Dlaczego żyrafy mają długą szyję?

Czy wiecie, że kiedyś żyrafy wcale nie miały długiej szyi? Nogi też miały takie całkiem normalne. Aż do dnia, kiedy mała żyrafa o imieniu Matylda wybrała się na późny spacer obserwować nocne niebo.



Uwielbiała patrzeć na migoczące gwiazdy, które układały się we wspaniałe wzory. Te obrazy na niebie to gwiazdozbiory, jak wytłumaczył jej tata. Kiedy tak leżała i wpatrywała się w niebo, zobaczyła spadającą gwiazdę.

- Muszę wypowiedzieć jakieś życzenie - pomyślała

Matylda chciała, żeby było to coś wyjątkowego, bo uważała, że życzeń nie można marnować. Myślała i myślała, ale nic nie przychodziło jej do głowy. 

Nagle ze świstem coś przeleciało nad jej głową i upadło niedaleko. Matylda postanowiła tam podejść. Ostrożnie rozsunęła wysoką trawę i stanęła zaskoczona...

Dla pewności uderzyła kopytkiem o kopytko, żeby przekonać się czy na pewno nie śpi. Nie! To na pewno nie był sen! W trawie leżała mała złota gwiazdka!

- Ale cudna - wyszeptała z zachwytem Matylda - tak pięknie lśni i migocze

Już chciała podnieść gwiazdkę z ziemi, kiedy ta cicho powiedziała:

- Proszę, nie zrób mi krzywdy.

Mała żyrafa odskoczyła przestraszona.

- To gwiazdki mówią? - spytała

- Oczywiście - odpowiedziała gwiazdka - tylko nas nie słyszysz, bo jesteśmy bardzo wysoko. I nasze głosy tu nie dochodzą.

- A skąd się tu wzięłaś?  - zainteresowała się Matylda

- Tak do końca to nie wiem - zasmuciła się gwiazdka - Bawiłam się z moimi siostrami i trochę się przepychałyśmy. I nagle odczepiłam się od nieba i zaczęłam spadać. A potem znalazłaś mnie ty. 

- Ojej - westchnęła zdziwiona Matylda - I co teraz zrobisz? 

Nie wiem - odpowiedziała gwiazdka, a w jej małych oczkach pojawiły się łzy - chciałabym tylko wrócić do domu

Obydwie umilkły i zaczęły myśleć. To było trudne zadanie. 

- Czy wiesz,  w którym miejscu byłaś przyczepiona? - Matylda pierwsza przerwała milczenie

Gwiazdka spojrzała w górę i wskazała na duże wolne miejsce między małymi gwiazdkami:

To tam. Dokładnie nad tą wysoką górą. 

Wtedy żyrafa wpadła na wspaniały pomysł. Przecież wystarczy wejść na tę górę i mocno podrzucić gwiazdkę. 

Matylda podniosła gwiazdkę, wsadziła ją sobie na grzbiet i zaczęła się wspinać. 

Bardzo zmęczona dotarła na sam szczyt. Pomyślała, że są już chyba wystarczająco wysoko.

Wzięła więc nową przyjaciółkę i mocno rzuciła ją w górę. Gwiazdka nie poleciała jednak wysoko. Matylda spróbowała jeszcze raz. Ale znów się nie udało. Żyrafa nie miała niestety wystarczająco dużo siły. 

Gwiazdka popatrzyła w niebo i zrobiło jej się bardzo smutno.

- Nie martw się, na pewno coś wymyślimy. Nawet się nie obejrzysz jak już będziesz z powrotem w domu. - pocieszała ją Matylda.

I nagle coś sobie przypomniała.

- Wiem już jak mogę ci pomóc - wykrzyknęła z radością - Jak zobaczy się spadającą gwiazdę to można pomyśleć życzenie, prawda? 

- Tak, kiedy spadamy musimy spełnić jedno życzenie kogoś, kto nas zobaczy - potwierdziła gwiazdka.

- To spełnij moje życzenie. Chcę być tak wysoka, żeby sięgnąć nieba - poprosiła żyrafa 

- Chcesz poświęcić swoje życzenie dla mnie? - nie mogła uwierzyć gwiazdka

- Tak, bardzo chcę ci pomóc - odpowiedziała Matylda - Wtedy na pewno nie zmarnuję swojego życzenia

Więc gwiazdka zaświeciła mocniej, wypowiedziała szeptem kilka słów i nagle żyrafa zaczęła rosnąć. Nogi robiły się coraz wyższe, a szyja coraz dłuższa. 

Matylda szybko złapała gwiazdkę. Kiedy zrobiła się już wystarczająco wysoka - podsadziła gwiazdkę na jej miejsce na niebie. Obie były bardzo szczęśliwe. 

Żyrafa już zaczęła się obawiać, że zostanie tak wysoka na zawsze, kiedy nagle zaczęła się kurczyć. Malała i malała. A kiedy już przestała, okazało się, że jej nogi i szyja trochę się rozciągnęły. I od tamtej pory wszystkie żyrafy mają długie nogi i szyje.


I już wiele lat żyrafy przekazują tę opowieść swoim dzieciom. A ja, jeśli znowu coś podsłucham, to Wam opowiem.

Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Najmniejszy dinozaur